Skąd się biorą mięśniaki macicy?
Ciało do mnie mówi, czyli skąd się biorą mięśniaki?
Media i lekarze przestrzegają nas nie tylko przed rakiem piersi, ale także przed inną chorobą kobiecą – przed nowotworem narządów rodnych. Najczęściej choruje macica – u 40-50% kobiet w okresie okołomenopauzalnym pojawiają się mięśniaki macicy. To poważne schorzenie?
W mojej praktyce niemal codziennie mam do czynienia z mięśniakami macicy. Kobiety, u których wykrywa się tego rodzaju zmianę, z przerażeniem pytają, czy mięśniak oznacza raka, czy konieczna jest operacja, jak go leczyć, czy choroba po zabiegu się odnowi, itd. Mięśniak nie oznacza automatycznie raka; to rodzaj łagodnego litego guza wrastającego w macicę. Rak występuje zaledwie w mniej więcej jednej na tysiąc kobiet. Mięśniaki nie muszą oznaczać też zabiegu chirurgicznego.
Jakie mięśniak daje objawy?
Mniejsze mięśniaki nie wywołują żadnych objawów. Jeśli natomiast guz jest większy lub występuje licznie, może być przyczyną bólu brzucha, uczucia nacisku na pęcherz moczowy, krwawień międzymiesiączkowych, nadmiernego krwawienia podczas menstruacji oraz częstomoczu. Czasem duże mięśniaki uniemożliwiają zapłodnienie lub powodują poronienia.
Jakie są przyczyny powstawania takiej zmiany w macicy?
Medycyna nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Nie wiadomo zatem dokładnie, skąd biorą się mięśniaki, pewne jest natomiast to, że wyraźnie sprzyja im, podobnie jak w przypadku choroby nowotworowej piersi, wysoki poziom estrogenu. Ponadto, jak wynika z moich obserwacji, istnieje wyraźna zależność pomiędzy sferą uczuciową kobiety i jej stanem psychicznym a występowaniem tego schorzenia. Mięśniaki częściej pojawiają się u kobiet, które mają dużo problemów natury emocjonalnej. Tak się składa, że zazwyczaj kiedy rozpoznaję zmianę macicy u jakiejś pacjentki, a potem pytam ją o jej stan psychiczny, okazuje się, że ma problemy z partnerem lub z rodziną, jest przepracowana i nie ma czasu dla siebie, żyje w stresie, czasem w poświęceniu, rezygnując z realizacji swoich pragnień. Mięśniak, podobnie jak choroby piersi, pojawia się zatem nie bez powodu, lecz po to, by ciało mogło przekazać coś świadomości, sprawić, byśmy się zatrzymały, zajęły sobą, przyjrzały się bliżej swojemu zyciu, które najwyraźniej wymaga zmian.
fragment pochodzi z książki dr Preeti Agrawal – Kobieta i natura czyli jak zachować zdrowie na każdym etapie życia