Choroba w ujęciu holistycznym

System sobie, choroba sobie…

 

Red.: Choroba może być bardzo różnie traktowana. Holistyczne podejście do leczenia niczego nie odrzuca, proponuje łączenie i kompleksową opiekę, często niewielkim kosztem — uzupełnienie leczenia o dietę czy aktywność fizyczną. Dlaczego tak trudno wprowadzić zmiany, tak by główny nurt proponował taką ścieżkę leczenia?

Dr Preeti Agrawal: Opór przed wprowadzeniem zmian bierze się z systemu. System jest dyktowany przez ekonomię, a ekonomia ma interes w tym, żeby rynek badawczy, rynek protokołów leczniczych, atestowanej farmakologii, chemioterapii cały czas się rozwijał. Człowiek zagubił się w wielkiej machinie. 

 

Rynek medyczny opiera się na tak zwanym podejściu evidence-based. 

Ale czy można opierać się tylko na podejściu evidence-based, jeżeli nie ma podejścia experience-based? Wierzymy w badania i tabele wyników, i bardzo chcemy mieć pewność, że wszystko jest w normie. Niektórzy pacjenci mają nawet obsesję, czy wręcz natręctwo, badań. Co jednak w sytuacji, gdy wyniki są w normie, a pacjent choruje? Szczególnie w takim momencie lekarz powinien być przede wszystkim naukowcem. Naukowiec obserwuje, analizuje i poszukuje rozwiązań. Pacjenci mówią: mam boreliozę i leczę boreliozę. A ja pytam: kto ma boreliozę? I dlaczego ma tę boreliozę? Medycyna nauczyła się nazywać choroby, a leczenie skupiło się na eliminowaniu chorób, nieprawidłowych wyników badań oraz odchyleń od normy. 

Choroba w normie?

 

To znaczy, że zamiast doprowadzać wszystkich do normy, powinniśmy zacząć ludzi traktować indywidualnie? Czy jest to w ogóle możliwe?

A pani postrzega siebie jako indywiduum czy trybik w maszynie, identyczny jak sąsiednie trybiki? Jesteśmy inni, z innymi historiami, stresami, nawykami, celami, możliwościami itd. Dlaczego Hipokrates, uznawany za ojca medycyny, powiedział, że poznanie pacjenta jest najważniejsze? Bo choroba, z którą przychodzi, to kierunkowskaz, ale nie musi być obrazem całości. Pani chorująca na boreliozę jest innym przypadkiem niż nawet Pani syn chorujący na boreliozę. Jak już powiedziałam i wciąż powtarzam: powinniśmy się zajmować pacjentem, a nie jednostką chorobową. A czy to jest możliwe? Nie wiem. Ja tak pracuję i dla mnie jest to możliwe.

 

Lekarze integralni są lekarzami całościowym, ich wiedza musi obejmować funkcjonowanie całego organizmu. Jakie miejsce w tym systemie zajmują lekarze specjaliści, skoro z założenia zajmują się oni wycinkowo pewnymi aspektami organizmu?

W systemie medycyny zachodniej leczy się poprzez rozkładanie człowieka na części, znajduje się „usterkę” i naprawia ją. Leczy się poszczególne narządy. Jeśli pacjent ma kilka dolegliwości, to każdy specjalista zajmuje się organem ze swojego zakresu, np. kardiolog leczy tylko serce, gastrolog — żołądek, a ginekolog — zaburzenia miesiączki.

Pacjent to żywy organizm

Leczy się człowieka, jakby każdy jego narząd stanowił oddzielną część i funkcjonował niezależnie od innych narządów. Ale nie zapominajmy, że pacjent to jest żywy organizm, który ma potrzeby, emocje, który się różnie odnajduje w danej sytuacji. Na przykład pacjentka dowiaduje się, że jej mąż ma kochankę i chce się wyprowadzić. Jak jej ciało będzie reagowało? Czy nie będzie mieć palpitacji? Z takiego powodu ta kobieta może sobie nawet wyhodować guza piersi.

Fizjologicznie i chemicznie możemy wytłumaczyć, dlaczego ciało jest w tak ogromnej dysharmonii, ale jeśli jednocześnie nie będziemy poznawać właściwej przyczyny, tylko wycinać, dawać chemię itd., a problem nie zostanie rozwiązany, to za chwilę pojawi się kolejna choroba i życie zacznie się rozjeżdżać w różne strony. Kobieta straciła męża, a medycyna dołoży kolejny stres. A nikt nie zapytał: dlaczego?

To jest ten bardzo istotny element poznawania pacjenta, słuchania, dlaczego się pojawił, a nie tylko wypisywania recept. Z perspektywy medycyny zachodniej poszukiwania odbywają się tylko w wyznaczonych ramach — komórek, genetyki, specjalizacji. Zabłądziliśmy. Po prostu nie idziemy właściwą drogą. Jak można znaleźć odpowiedź w jednej komórce, jeżeli całe ciało jest połączone z wszechświatem?

fragm. wywiadu z dr Preeti Agrawal