Płód wyczuwa emocje: sekretne życie nienarodzonego dziecka

Płód wyczuwa emocje: sekretne życie nienarodzonego dziecka

Płód, czyli jeszcze nienarodzone dziecko czuje emocje, pamięta i jest świadome tego, co doświadcza przez okres dziewięciu miesięcy, od poczęcia do czasu narodzin. To kształtuje jego osobowość, pasje i ambicje w różny sposób.

Matka ma wpływ na emocje dziecka

Wiele rzeczy ma wpływ na formowanie nowego życia. Zaliczają się do nich macierzyńska intuicja i uczucie. W przeciwieństwie do genetycznego dziedzictwa, możemy je kontrolować, co czyni je wyjątkowymi. Kobieta w ciąży może więc sama wyzwalać tak pozytywny czynnik, jaki sobie zażyczy. Mówiąc to, nie mam jednak na myśli, że szczęście dziecka w przyszłości zależy tylko i wyłącznie od pozytywnego myślenia przez jego matkę przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Sporadyczne wątpliwości, ambiwalencje i niepokój są normalną częścią życia każdego i faktycznie pomocne w kształtowaniu indywidualności dziecka. Nasuwa się wniosek, że kobieta przy nadziei ma teraz do dyspozycji jeszcze jeden sposób na pozytywne oddziaływanie na emocjonalny rozwój swojego dziecka. 

Dziecko w łonie odbiera złożone emocje

Dziecko w  łonie (płód) matki może nie tylko odbierać i reagować na liczne, niezróżnicowane emocje takie jak miłość i nienawiść, ale również bardziej zróżnicowane stany emocjonalne jak ambiwalencja i dwuznaczność. Dokładnie nie wiemy, w którym momencie życia prenatalnego komórki mózgu dziecka nabierają takich zdolności. Jedna z grup badaczy wierzy, że świadomość istnieje już od pierwszych chwil poczęcia. Jako dowód, wskazują oni samoistne poronienia u tysięcy zdrowych kobiet. Uważa się, że w pierwszych tygodniach – może nawet i godzinach – po poczęciu, zapłodnione jajo posiada wystarczająco dużo własnych komórek zmysłowych, żeby wyczuć odrzucenie i postąpić według tego uczucia. Wnioski, które zostały potwierdzone przez badania fizjologiczne,  neurologiczne, biochemiczne i psychologiczne są oparte na badaniach dzieci od szóstego miesiąca ciąży. W tym momencie płód słyszy, pamięta i uczy się.

Grupa naukowców przeprowadziła bardzo interesujące badania, w których nauczyli szesnaścioro nienarodzonych dzieci odpowiadać na uczucie wibracji przez kopanie. Normalnie, płody nie reagują w ten sposób na tak delikatne doznania. Jednak w tym przypadku, naukowcy wytworzyli, jak nazwał to behawioralny psycholog, uwarunkowaną lub nauczoną odpowiedź. W ich młodym obiekcie badań w pierwszej kolejności wywoływali kopanie poprzez czynniki, które powodują pobudzenie płodu. Tym czynnikiem był głośny hałas. Źródło dźwięku umieszczono kilkanaście centymetrów od każdej matki, a płód i jego reakcje monitorowane były przez czujniki umieszczone na brzuchu ciężarnej. Wtedy naukowcy wprowadzili wibracje, natychmiast po hałasie wytwarzanym blisko ciężarnej.

Naukowcy założyli, że po wystarczającej ekspozycji, skojarzenie wibracji i kopania wytworzy automatyzm w umyśle dziecka. I ten mechanizm wyzwoli za każdym razem ruchy w odpowiedzi na samą wibrację bez hałasu. I to udało im się udowodnić. Wibracja stała się dla nich wskazówką, że za kopnięcia odpowiada wyuczone zachowanie.

Płód i jego osobowość zaczyna się w macicy

To badanie ukazuje, że kształtowanie osobowości i cech charakteru rozpoczyna się już w macicy. Nasze sympatie i antypatie, lęki i fobie – inaczej mówiąc, wszystkie odmienne zachowania, które powodują, że jesteśmy jedyni w swoim rodzaju, są również rezultatem wyuczonym warunkowo zachowań. Jak pokazał powyższy eksperyment, łono jest miejscem, w którym rozpoczyna się specjalny rodzaj nauki.

Aby zilustrować jak taki rodzaj warunkowej nauki kształtuje przyszłe cechy charakteru, rozważmy uczucie niepokoju. Przeanalizujmy, co powoduje głęboko zakorzeniony, długoterminowy niepokój w nienarodzonym dziecku? W znaczących badaniach Dr Michael Liebermann pokazuje, że płód jest emocjonalnie poruszony za każdym razem, kiedy jego matka myśli o zapaleniu papierosa. Jego reakcja objawiała się przyspieszeniem jego akcji serca.

Matka nie musi nawet wkładać papierosa do ust ani zapalać zapałki. Sama jej myśl o zapaleniu papierosa jest wystarczająca, by zdenerwować płód. Naturalnie, płód nie wie, że jego matka pali lub chce zapalić. Jednak jest on wystarczająco „domyślny”, by łączyć jej uczucie z nieprzyjemnym uczuciem wyzwalanym w nim. Wynika to z niedotlenienia, bo palenie obniża objętość tlenu w matczynej krwi przepływającej przez łożysko. Zatem jest fizjologicznie szkodliwe dla niego, ale możliwe, że bardziej szkodliwe są psychiczne efekty palenia w ciąży. To wywołuje u niego przewlekły stan strachu i niepewność. Nigdy nie wie, kiedy nieprzyjemne psychiczne doznania zostaną wyzwolone i jak bolesne one będą. To jest właśnie rodzaj sytuacji, która powoduje głęboki, uwarunkowany niepokój.