Rodząca kobieta – uznanie jej potrzeb poprawia jakość porodu

Uznanie potrzeb rodzącej – podstawą udanego porodu

Rodząca kobieta ma szczególne zapotrzebowanie na informację i emocjonalne wsparcie.

W obcym środowisku kobiety często nie wiedzą, do kogo mogą zwrócić się z prośbą, jak ją wyrazić, jak przywołać pomoc, gdy odczuwają coś niepokojącego. Często mówi się do nich zbyt zawiłym językiem, skrótowo, pośpiesznie, bez możliwości stawiania pytań. Rodząca kobieta ma poczucie, że jest obiektem, który musi się całkowicie podporządkować zaleceniom; słuchać i robić to, co każe jej personel medyczny, który rzekomo wie lepiej, co jest dobre dla niej i dla jej dziecka. Rodząca kobieta czuje, że nie powinna pytać ani tym bardziej poddawać w wątpliwość jakiejkolwiek czynności wykonywanej przez personel medyczny.

 

Lekarz i położna sytuują się zwykle w pozycji osób dominujących, autorytatywnych, zdejmując z kobiety odpowiedzialność za proces porodu. Wtedy rzeczywiście traci ona poczucie kontroli nad sytuacją i poddaje się bezwolnie decyzjom personelu medycznego.

 

Niektóre pacjentki tłumią swoje potrzeby, zachowując się jak „grzeczne dziecko” byle nie narazić się personelowi i zyskać jego przychylność. Inne kobiety całkiem przeciwnie – swój strach manifestują poprzez krzyk i ciągłe wołanie o pomoc. Nieraz w ciągu długich godzin powolnego rozwierania się szyjki macicy, rodząca kobieta pozostaje sama ze swymi niepokojami i radością, ze zwątpieniem i nadzieją. Jednak ból przeżywany w samotności jest większym bólem. Lęk przeobraża się czasem w panikę, przygnębienie w rozpacz, bo nie ma ich z kim dzielić. Często zdarza się, że nikt przy kobiecie nie czuwa.

 

Położna lub lekarz sprawdzają wyłącznie, „jak idzie poród” i interweniują dopiero wówczas, gdy istnieje taka konieczność. 

 

Na rosnący wpływ spowodowany rozstaniem z bliskimi wpływają zakazy odwiedzin i telefonowania oraz utrudnianie innych form kontaktu z rodziną. Obciążony pracą personel nie ma czasu na indywidualne podejście do pacjentki i próbę zrozumienia jej potrzeb.

Brak wsparcia

Doktorzy Kierin O’Driscoll i Declan Meagher z Dublina zaobserwowali negatywne efekty, gdy rodząca kobieta nie miała wsparcia. Doktorzy Marshall H. Klaus i Phyllis H. Klaus przeprowadzili niezwykle ciekawe i pouczająca badania. Objęły one przeszło 5 tysięcy kobiet. Badacze dostrzegli wyraźną zależność między obecnością partnera podczas porodu a jakością tegoż porodu. Okazało się, że u kobiet, które rodziły w obecności bliskiej im osoby, akcja porodowa przebiegała sprawniej i była dużo mniej obciążająca. Dużo rzadziej zachodziła też konieczność wykonania cesarskiego cięcia. Zaobserwowano ponadto istotny spadek zapotrzebowania matek na środki przeciwbólowe. 

Gdy rodząca kobieta ma wsparcie douli

Jak piszą autorzy, każdej parze podczas przyjmowania na świat dziecka potrzebna jest „doula”, czyli osoba, która zapewnia dyskretne, empatyczne i fachowe wsparcie podczas porodu. Dzięki niej rodzice mogą w pełni czerpać z unikatowego doświadczenia porodu własnego dziecka. Mają możliwość przeżywania wspaniałych chwil i doświadczania tego, co bezcenne. Na takim fundamencie powstają niezwykle silne więzy w nowo tworzącej się rodzinie. Jeżeli chcemy się chronić przed samonapędzającym się, błędnym kołem lęku, należy za wszelką cenę zapewnić kobiecie poczucie bezpieczeństwa. Niezbędna jest obecność osoby potrafiącej wyczuwać i zaspokajać jej potrzeby w czasie porodu.

Jak zmniejszyć lęk przed porodem

Dlaczego warto zapewnić intymność porodu